Polskie powojenne podziemie niepodległościowe i antykomunistyczne – cywilny i zbrojny ruch oporu przeciwko władzy komunistycznej i dominacji ZSRR w Polsce oraz jej sowietyzacji – toczyło walkę ze służbami bezpieczeństwa Rosji Radzieckiej i podporządkowanych jej służb w Polsce./em>

Uczestnicy ruchu określani są jako „żołnierze wyklęci”, „żołnierze niezłomni” oraz „żołnierze drugiej konspiracji”. Określenie „żołnierze niezłomni” powstało w roku 1993. Użyto go pierwszy raz w tytule wystawy „Żołnierze Wyklęci – antykomunistyczne podziemie zbrojne po 1944 roku”. Organizatorem tej wystawy była Liga Republikańska, a odbyła się ona na Uniwersytecie Warszawskim. Autorem tego hasła był Leszek Żebrowski. Stanowiło ono bezpośrednie odwołanie do listu otrzymanego przez wdowę po jednym z żołnierzy podziemia, w którym, zawiadamiając o wykonaniu wyroku śmierci na jej mężu, dowódca jednostki wojskowej pisze o nim: „wieczna hańba i nienawiść naszych żołnierzy i oficerów towarzyszy mu i poza grób. Każdy, kto czuje w sobie polską krew, przeklina go – niech więc wyrzeknie się go własna jego żona i dziecko”. Termin ten upowszechnił także Jerzy Śląski w swojej książce „Żołnierze Wyklęci”.

W kwietniu 1945 roku powstała Delegatura Sił Zbrojnych na Kraj (DSZ). Samorozwiązanie się Rady Jedności Narodowej 1 lipca 1945 roku i likwidacja Delegatury Rządu RP na Kraj, były powodem zaprzestania walk zbrojnych oraz zapoczątkowania działań o charakterze cywilnym. Takie rozwiązanie dla władz RP oraz działaczy DSZ wydawały się najlepsze i w sierpniu 1945 roku rozwiązano DSZ. We wrześniu 1945 roku powołano Zrzeszenie Wolności i Niezawisłości, które sformułowało program walki o niepodległość i demokrację parlamentarną. Większość oddziałów nie zaprzestała jednak walki sprzeciwiając się terrorowi stosowanemu przez władze państwowe. Oprócz WiN w podziemiu działały inne organizacje, pochodne AK a także obozu narodowego. Liczbę członków wszystkich organizacji i grup konspiracyjnych szacuje się na 120-180 tysięcy osób. Ostatni członek ruchu oporu, Józef Franczak ps. ,,Lalek” z oddziału kpt. Zdzisława Brońskiego ps. „Uskok”, zginął osiemnaście lat później w obławie w Majdanie Kozic Górnych pod Piaskami na Lubelszczyźnie 21 października 1963 roku. Większość organizacji zbrojnych upadła jednak w praktyce na skutek braku reakcji mocarstw zachodnich na sfałszowane przez Polską Partię Robotniczą wyborów do Sejmu Ustawodawczego w styczniu 1947 i powyborczej amnestii, po której podziemie liczyło nie więcej niż dwa tysiące osób.

Charakter walk podziemia niepodległościowego był skierowany na samoobronę oraz terror. Napadano w celach zdobycia środków przetrwania, atakowano posterunki Milicji Obywatelskiej oraz rozbijano więzienia i uwalniano odsiadujących tam wyroki ludzi. Zabijano także działaczy PPR, konfidentów Urzędu Bezpieczeństwa – najwięcej na Białostocczyźnie, Lubelszczyźnie i północno-wschodnim Mazowszu. Największą zorganizowaną jednostką prowadzącą na terenie powojennej Polski również regularne walki z siłami bezpieczeństwa była 6 Wileńska Brygada (WIN). Działania przeciw siłom bezpieczeństwa prowadził również m.in. wielkopolski oddział Antoniego Fryszowskiego – atak na spółdzielnię Samopomocy Chłopskiej w Wierzbinku (wrzesień 1946) i atak na spółdzielnię SCh w Mostkach (maj 1947). Także ugrupowania polityczne pracowały w podziemiu. Należały do nich: Niezależna Polska Partia Socjalistyczna, Polskie Stronnictwo Demokratyczne, Stronnictwo Niezawisłości Narodowej, a także Stronnictwo Narodowe. W marcu 1946 roku powstał Komitet Porozumiewawczy Organizacji Polski Podziemnej, który m.in. opracował i przekazał za granicę Memoriał do ONZ o sytuacji Polski i niebezpieczeństwie ekspansji komunizmu.

Przeciwko podziemiu niepodległościowemu władze państwowe zastosowały terror. W akcjach pacyfikacyjnych uczestniczyły grupy operacyjne Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, oddziały Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Wojska Polskiego oraz NKWD. Aresztowanych przywódców organizacji podziemnych skazywano w procesach politycznych na kary wieloletniego więźnia i kary śmierci. Zdaniem profesora Jana Żaryna, ponad 20 tysięcy żołnierzy zginęło bądź zostało zamordowanych skrytobójczo lub w więzieniach NKWD i UB, część wywieziono na Wschód, wielu skazano na kary pozbawienia wolności. W końcu lat 40. i na początku lat 50. ponad 250 tysięcy ludzi więziono i przetrzymywano w obozach pracy.

 

Na podstawie źródeł opracowała Agnieszka Lalik